Ogród

Pamiętam taki moment z dzieciństwa: zaglądam przez dziurkę w żywopłocie i widzę mikroświat pełen gadających roślin, dziwnych ptaków, zwierzęcych hybryd. Prawdziwy tunel do dziecięcej wyobraźni. Później już stale wyobrażałam sobie te mikroświaty wszędzie – świat lśniących żuków pod dziwnym kamieniem w moim ogrodzie, maleńkie światy wewnątrz główek kwiatów pełne tańczących kolorowych muszek, światy podwodne i powietrzne. Światy ukryte w świecie, jak w tej książeczce z dzieciństwa z dziewczynką na okładce, która trzyma książkę z dziewczynką na okładce, która to dziewczynka trzyma książkę z dziewczynką na okładce…I tak w nieskończoność.

30 x 42 cm, ed. 10 + 5 AP, 2010, technika własna, tusze pigmentowe na papierze archiwalnym