Unosimy się w chmurach informacji, odczytujemy świat poprzez ekrany, aparaty i aplikacje. Czy urządzenia, które mają na celu połączyć nas ze światem, paradoksalnie nas od niego nie oddalają? Dostępny na wyciągnięcie cyfrowej różdżki, zbadany i nazwany świat, tęskni za niewiedzą i niespodzianką, brakiem zasięgu i odczuwaniem go wszystkimi zmysłami…Tymczasem nieprzerwanie pulsuje serce lasu, głos przyrody jest delikatny ale nieustanny…Ona sama usiłuje nas poruszyć, obudzić ze szklanego snu, ale czy się do nas dodzwoni?

Instalacja powstała w 2015 na festiwal Streetwaves w Gdańsku. Obok telewizora w leśnym salonie zainstalowany był telefon, który niespodziewanie rozdzwaniał się w środku lasu. Po podniesieniu słuchawki można było usłyszeć dźwięki natury, śpiewy i trele ptaków.